Szkarłatnoczerwone kuleczki kaliny (Viburnum opulus L.) zebrane w baldachogrona o smaku cierpko-gorzkim (goryczka po przemrożeniu owoców zanika) i specyficznym, nieprzyjemnym zapachu (obecność kwasu walerianowego i jego pochodnych) wykazują lecznicze działanie w przypadku przeziębień, chorób skóry, serca, hemoroidów. Są przydatne przy bolesnych miesiączkach. Działają moczopędnie i są doskonałym antyoksydantem.
Wypróbowałam osobiście galaretkę z kaliny, mimo, że jest obrzydliwa, naprawdę pomaga na przeziębienie, łagodzi kaszel, działa wykrztuśnie, napotnie, zastosowana możliwie szybko zapobiega powikłaniom.
Nalewki z kaliny zalecane są przy problemach zdrowotnych związanych z organami płciowymi, zwłaszcza kobiecymi. Podobno zapobiegają poronieniom.
Cennym surowcem zielarskim o leczniczym działaniu mają również kora, liście i kwiaty kaliny, a nawet korzeń. Napary, wywary, susze używane były przez nasze babki i prababki do leczenia chorób w czasach, kiedy nie było jeszcze antybiotyków, a i lekarz nie zawsze był dostępny. Moja prababka używała kalinę, ale jak mówiła mi mama, już moja babcia, mimo, że znała się na zielarstwie nie stosowała jej w kuracjach leczniczych. Być może używała równie dobrego soku z czarnego bzu, albo naparu z kwiatów bzu, a już na pewno stosowała przy przeziębieniach naparu z lipy. Z czasem u Dziadków wycięto kalinę w ogrodzie, a na jej miejsce posadzono leszczynę.
Również w weterynarii stosuje się kalinę np. kora, liście i owoce używane są do leczenia pryszczycy u bydła.
I jeszcze kilka ciekawostek.
Kalina w krajach słowiańskich była symbolem dziewictwa. Robiono z jej witek rózgi weselne, ozdabiano korowaje, czyli weselne torty.
Na przełomie XVII/XVIII wieku wykorzystywana przez szewców do wyrobu z drewna kaliny kołeczków i obcasów.
Drzewko kaliny w okresie wiosennym na działce u mojej koleżanki Tereski K.
Kalina rośnie na terenie Polski, w okolicach Leżajska rośnie dziko nad Sanem, a na bieszczadzkich połoninach, lasach i nad potokami również rośnie obficie, ale jak mi powiedziała moja siostrzenica z Leska w okresie zbiorów trzeba rywalizować z ptakami, ponieważ mimo, że jest gorzka stanowi przysmak ptaków. Jest ozdobą ogrodów ze względu na piękne kwiatostany i przebarwione liście jesienią.
nasionka kaliny |
***
Krzewy kaliny dziko rosnące znalazłam nad Sanem.
Źródło:
Kalina koralowa (Viburnum opulus L.)
Bardzo ciekawy wpis :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Zawsze lubiłem zbierać te rośliny naprawde fajna sprawa musze na wiki przeczytać co i jak o nich wiecej sie dowiedzieć
OdpowiedzUsuńZdrowe, naturalne, pyszne!
OdpowiedzUsuńCzego chcieć więcej :)
ahh i jeszcze ta pogoda... jak na krakowskich przedmieściach ;)
Też bym postawiła na zdrowie
OdpowiedzUsuńBardzo fajne informacje. Nie wiedziałem o tym.
OdpowiedzUsuńTakie drzewa są naprawdę piękne. Ktoś wie gdzie można takie dostać?
OdpowiedzUsuń