Rozpoczęło się w Polsce EURO 2012! Wielkie wydarzenie sportowe, które przyciągnie do kraju pielgrzymki miłośników piłki nożnej, turystów, polityków, dziennikarzy, handlarzy ulicznych. Wszyscy liczą na wielkie emocje.
Podczas tak dużych zgromadzeń, trzeba pamiętać o zachowaniu podstawowych zasad higieny, bowiem istnieje potencjalne zagrożenie epidemiologiczne, wywołane spożyciem podejrzanej żywności lub skażonej wody.
Biegunka podróżnych to choroba brudnych rąk, ale to nieprawda, że występuje głównie w krajach o niskim standardzie sanitarnym.
Wystarczy spożyć niedomyte truskawki bądź czereśnie oferowane na targu, zjeść brudnymi rękami lody z automatu czy niedosmażone mięso z nieznanego źródła, często przechowywane w nieodpowiedniej temperaturze.
Handlarze na targowiskach nagminnie polewają wodą wystawione na ladach owoce i warzywa, chcą je ochronić przed zwiędnięciem i nadmiernym wysychaniem. Woda pochodząca z nieznanego źródła, przetrzymywana przez wiele godzin w konewkach, najczęściej brudnych, jest istotnym zagrożeniem zdrowotnym. Polewanie taką woda produktów spożywczych, to jak polewanie gnojówką zawierającą chorobotwórcze bakterie, grzyby, pierwotniaki (groźne cysty Lamblia intestinalis), a nawet jaja pasożytów.
Te wszystkie drobnoustroje mogą wywołać biegunkę, wymioty i inne objawy towarzyszące zatruciom pokarmowym.
Jedną z bardzo groźnych bakterii jest szczep EAEC - biegunkotwórcza pałeczka Escherichia coli typ enteroagregacyjny.
więcej o groźnych bakteriach wywołujących biegunki podróżnych:
http://mikrobiologia-aordycz.blogspot.com/2012/06/biegunkotworcze-paeczki-e-coli.html
Zawsze jak wybieram się w długą podróż to mam biegunkę, ale to jest chyba na punkcie nerwowym. w takich sytuacjach najczęściej pomaga mi węgiel z apteki.
OdpowiedzUsuńja jak gdzieś wyjeżdżam to też biorę coś na biegunkę i na uzupełnienie elektrolitów orsalit, nie chcę całego urlopu spędzić w toalecie
OdpowiedzUsuń