Żyjący w I wieku przed naszą erą, Rzymski lekarz Aulus Cornelius Celsus, który żył w I wieku pne zalecał w swoim dziele „De Medicina” sposób na walkę z próchnicą poprzez codzienne szczotkowanie zębów. Oczywiście nie było szczoteczek, ale używano gałązek drzew czy krzewów. W XV w. Chińczycy skonstruowali pierwszą szczoteczkę z drewna i końskiego włosia lub sierści borsuka. Zęby czyszczono ziołami, a nawet dezynfekowano ludzkim moczem uznawanym za środek bakteriobójczy. Pastę do zębów w tubce rozpowszechniono w 1896 roku.
Cyrulicy, którzy zajmowali się strzyżeniem i goleniem, wyrywali również zęby, uważając, że to najlepszy sposób na uśmierzenie bólu. Na szczęście czasy kowali i cyrulików, którzy wyrywali zęby minęły bezpowrotnie.
W czasach mojego dzieciństwa i mojej młodości, a były to lata 60., 70. ub. wieku medycyna stomatologiczna była na kiepskim poziomie. Podobnie było również w czasach pokolenia moich dzieci. W dzisiejszych czasach dzieci mają dużo lepsze i komfortowe możliwości zadbania o uzębienie. Technika poczyniła ogromny skok w stomatologii. W latach 80. dzieci w żłobku i przedszkolu miały w ramach profilaktyki fluorowanie i lakowanie, co miało wpływ na zahamowanie próchnicy, zdrowsze zęby i ładniejszy uśmiech. Ale za to w szkole nie było gabinetów stomatologicznych.
Z perspektywy czasu muszę podzielić się refleksją. Na samą myśl współczuję samej sobie. Rodzice nie chodzili ze mną do dentysty, z bólem zęba sama zgłaszałam się do gabinetu, sama prosiłam dentystkę o leczenie. Boże, jakie to było traumatyczne wydarzenie. Gabinety były źle wyposażone, borowanie wiertarkami niskoobrotowymi było porównywalne z torturami. Narzędzia wielokrotnego użytku sterylizowane przez gotowanie, nie było autoklawów. Nie było maseczek, rękawiczek, a higienistka przytrzymywała głowę, gdy usuwano zęba i to bez znieczulenia. Ubytki wypełniano toksycznym amalgamatem.
W mojej podstawówce mieliśmy gabinet stomatologiczny obsługiwany przez jedną dentystkę. Leczenie odbywało się w godzinach lekcyjnych, ale chyba też po południu. Nie tak łatwo było dostać się do gabinetu, bo dentystka w międzyczasie leczyła również prywatnie, osoby spoza szkoły. Prywatnie to za dużo powiedziane, leczenie w czasach PRL było bezpłatne, bo gabinetów prywatnych chyba nie było.
W czasach mojego dzieciństwa i mojej młodości, a były to lata 60., 70. ub. wieku medycyna stomatologiczna była na kiepskim poziomie. Podobnie było również w czasach pokolenia moich dzieci. W dzisiejszych czasach dzieci mają dużo lepsze i komfortowe możliwości zadbania o uzębienie. Technika poczyniła ogromny skok w stomatologii. W latach 80. dzieci w żłobku i przedszkolu miały w ramach profilaktyki fluorowanie i lakowanie, co miało wpływ na zahamowanie próchnicy, zdrowsze zęby i ładniejszy uśmiech. Ale za to w szkole nie było gabinetów stomatologicznych.
Z perspektywy czasu muszę podzielić się refleksją. Na samą myśl współczuję samej sobie. Rodzice nie chodzili ze mną do dentysty, z bólem zęba sama zgłaszałam się do gabinetu, sama prosiłam dentystkę o leczenie. Boże, jakie to było traumatyczne wydarzenie. Gabinety były źle wyposażone, borowanie wiertarkami niskoobrotowymi było porównywalne z torturami. Narzędzia wielokrotnego użytku sterylizowane przez gotowanie, nie było autoklawów. Nie było maseczek, rękawiczek, a higienistka przytrzymywała głowę, gdy usuwano zęba i to bez znieczulenia. Ubytki wypełniano toksycznym amalgamatem.
W mojej podstawówce mieliśmy gabinet stomatologiczny obsługiwany przez jedną dentystkę. Leczenie odbywało się w godzinach lekcyjnych, ale chyba też po południu. Nie tak łatwo było dostać się do gabinetu, bo dentystka w międzyczasie leczyła również prywatnie, osoby spoza szkoły. Prywatnie to za dużo powiedziane, leczenie w czasach PRL było bezpłatne, bo gabinetów prywatnych chyba nie było.
Podziwiam osoby, które są stomatologami. Jest to bardzo odpowiedzialna praca i nie dla każdego.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe zdjęcia, taka uwaga na marginesie :)
OdpowiedzUsuńSuper informacje. Cały blog jest genialny dlatego też czekam na kolejny wpis, który zainteresuje mnie tak samo jak poprzednie.
OdpowiedzUsuńJeden z najlepszych stomatologów w Piasecznie - https://cmp.med.pl/cmp-piaseczno/ :) miła obsługa, ogólnie podczas samych zabiegów również nie ma się czego bać.
OdpowiedzUsuńInformacje są bardzo ciekawe. Przykuły moją uwagę.
OdpowiedzUsuńPolecamy www.centrum-stomatologii.pl! Jeden z najlepszych gabinetów dentystycznych.
OdpowiedzUsuńUwielbiam odwiedzać Twojego bloga, ponieważ dodajesz naprawdę ciekawe wpisy. Myśle, że wiele osób jest pod wrażeniem.
OdpowiedzUsuńBardzo dobry wpis. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńOsoby, które boją się dentysty i zobaczą taki sprzęt przerażą się. Lepsze jest lekkie podejście i dobre podejście dentysty do Ortodoncji w Poznaniu
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńCałkiem niedawno zaczęłam się leczyć w https://cdcstomatologia.pl/ i w końcu, po wielu latach, moje zęby są zdrowe i w świetnym stanie :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że wszedłem na ten blog. Dowiedziałem się dużo ciekawych rzeczy.
OdpowiedzUsuńChciałbym wam polecić klinikę https://bmqmed.pl/stomatologia/icon tutaj pracują sami specjaliści, dobrzy lekarze. Zdrowie ma się tylko jedno więc trzeba o siebie dbać a na wizyty umawiać się do najlepszych.
OdpowiedzUsuńBlog jest interesujący. Zawiera ciekawe informacje.
OdpowiedzUsuń____
https://www.cosmomedical.pl/kosmetologia-estetyczna/
Bardzo dobry wpis :)
OdpowiedzUsuńZobacz sobie ofertę dentystagdynia.pl. Moim zdaniem warto wybrać się tam chociażby na kontrolę stomatologiczną. Ja byłam jakiś czas temu i miło wspominam wizytę. Zęby mam zdrowe, wyczyszono je z osadu, usunięto kamień i umówiłam się na wybielanie.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe informacje
OdpowiedzUsuńNieźle. Ja polecam dentysta Poznań, którzy także świetnie sobie radzą.
OdpowiedzUsuńNiestety, ten koszmar trudno usunąć. Prawie zawsze instalacja nowej domeny wiąże się z kiepskimi wspomnieniami.
OdpowiedzUsuń